Podróż Główny Szlak Beskidzki - Beskid Sądecki
Teraz czas na Beskid Sądecki. Odcinek dość długi, planuje dojść do Sch. Kordowiec. Pogoda mu nadal sprzyja. W okolicy Hali łabowskiej jest połowa GSzB. W schronisku po pogawędce z właścicielem i śniadaniu na zew. ruszam dalej. Na trasie kapliczki i pomniki historii. Trafiam do prywatnego schroniska Cyrla – wycieczka dzieci opanowała schronisko. Miła obsługa – polecam. Teraz do Rytra, ale podejmie na Kordowiec dało popalić. Schronisko zamknięte, dzwonię do właściciela – będę za 4 godz. Ruszam do Sch. Prehyba przez Wielki Rogacz i Radziejową. Bufet już zamknięty – otwarty do 19. Dostaję wodę i pokój. Na dziś koniec.
Trasa 36,20 km. Średnia 3,25 km/godz.
Dobrze zrobiłem że tu dotarłem. Rano pada deszcz. Na dziś tylko do Krościenka. Po dużych problemach znajduję kwaterę. Znów pada, dzwonię do Rodziny i kolegów gdzie jestem. Gdy deszcz przestał padać idę do Szczawnicy – Rodzinnie ulubione miejsce. Pospacerowałem po Szczawnicy, deszcz z przerwami pada. Wracam do Krościenka.
Trasa 22,95 km. Średnia 3,75 km/godz.
cdn.